Czy decentralizacja zawsze jest korzystna, Polski Ład - centralizacja dochodów

avatar

Zarówno decentralizacja jak i centralizacja ma swoje plusy i minusy. Pewnie większość z nas z samej racji bycia na HIVE - zdecentralizowanej sieci społecznościowej, bardziej ceni sobie decentralizację czy jednak zawsze jest ona dobra?

Zdecentralizowana republika - Sarmacja

Nasze wielkie Państwo - Rzeczpospolita w swym rozkwicie była Państwem o specyficznym, republikańskim ustroju. Jedną z jej cech konstytutywnych była silna decentralizacja. Tym czego najbardziej obawiała się wolna szlachta był król, który stanie się władcą absolutnym, a zatem władcą państwa scentralizowanego. Decentralizacja oznaczała, że bardzo wiele spraw było rozwiązywanych na poziomie lokalnym, ale również i to że każdy samorząd miał bardzo duży wpływ na całość. To właśnie z tego rozumienia polityki i przywiązania do tej zasady decyzje centralne miały być podejmowane na zasadach konsensusu. Nie miejsce to na dokładny opis i odkłamywanie mitów, jednakże nasze państwo sprawnie działało właśnie na zasadach decentralizacji i choć oczywiście nie uniknięto pewnych wypaczeń, ani też nie zapobieżono zniszczeniu ustroju i państwa, nie mniej przez setki lat mieliśmy państwo o wielkich swobodach i wielkiej potędze jednocześnie. Z drugiej zaś strony trzeba zauważyć, niezależnie od skomplikowanych powodów które do tego doprowadziły, że ostatecznie to państwa przeprowadzające centralizację i takie które funkcjonowały na zasadzie władzy absolutnej zwyciężyły i przez kolejne dziesiątki lat były dominującymi, a w pewnych miejscach wciąż funkcjonują. Co więcej wygląda na to że cały świat ponownie zmierza w tę właśnie stronę, wiele osób uważa że to właśnie decentralizacja była przynajmniej jednym z powodów naszego upadku. Ja uważam że były źródłem naszych sukcesów.

Centralizacja władzy - centralizacja dochodów

Centralizacja ma w sobie wiele aspektów, może przebiegać na wielu płaszczyznach. Główne działy centralizacji to stanowienie prawa, jego egzekucja, a więc środki przymusu i "resorty siłowe", oraz sądownictwo. Jak z wieloma aspektami władzy tak i z tym jeśli coś opisujemy to na zasadzie pewnego spektrum. Nie ma i nie było nigdy Państwa w pełni zdecentralizowanego czy zcentralizowanego. Mamy więc po prostu pewien stopień centralizacji. Jest jasne że są rzeczy które powinny być zarządzane centralnie, po to właśnie jest powołane Państwo, pytanie pozostaje jak wiele i jak bardzo. Nie chcę tu odpowiadać na to pytanie ale zwrócić uwagę na pewien istotny aspekt w dzisiejszym pełnym manipulacji i oszustwa świecie. Co prawda tak jak wskazałem centralizacja przebiega w obszarach w których rozpoznajemy władzę, ale trzeba się zastanowić na czym, zwłaszcza współcześnie, opiera się władza. Mogę się mylić, ale wygląda mi że tak naprawdę (jak niemal zawsze!) najważniejsza jest kontrola nad pieniądzem, szeroko rozumiana, a więc nie tylko posiadanie środków finansowych ale i kontrola ich przepływu i transferów. Dlatego centralizacja przebiega dziś na centralizacji władzy nad pieniądzem (tutaj największy opór, przy słabnącej roli gotówki, stawiają "waluty wirtualne").

Polski Ład - nasza centralizacja

W Polsce współczesnej centralizacja jest już na bardzo wysokim poziomie. Centralna władza ustala większość prawa, centralna władza ma pod sobą większość urzędów, w tym zwłaszcza siłowych i sądowych. Mimo to pozostawiono jednostką samorządowym pewien zakres obowiązków, którymi to one mają się zajmować z racji tego że są bliżej problemu. Ponieważ są obowiązki, prawo w Polsce zapewnia również finansowanie tychże. W zdecentralizowanym Państwie dochody samorządów byłyby niezależne od władzy centralnej, jest to korzystne ponieważ samorządy w ramach jednego państwa mogą konkurować o obywateli, o firmy zachęcając je z jednej strony atrakcyjnymi podatkami, z drugiej lepszymi usługami, infrastrukturą itp. W naszym Państwie większość dochodów samorządów jest zależna od tychże jedynie w niewielkim stopniu. Samorządy większość dochodów otrzymują ze swojej części PITu i CITu (to oczywiście nie jedyne dochody samorządów, ale główne). Co prawda poziomem usług, albo wysokością opłat w tym zwłaszcza od nieruchomości samorządy mogą konkurować aby to u nich osoby odprowadzały podatki, nie mogę jednak decydować o wysokości tychże, więc ta konkurencja jest ograniczona. Opłaty również nie są w pełni "wolne" ale są prawnie regulowane. Widzimy więc że centrala nie miała do tej pory pełnej władzy nad finansami samorządów. I tu wchodzi "Ład". Co prawda nie jest to pełna centralizacja, ale jest ona znaczna. Szacunki podają że straty z powodu zmian w tych podatkach sięgną 15 miliardów rocznie. Do tego dochodzi likwidacja i zmiany w innych pomniejszych podatkach, więc te dochody spadną jeszcze bardziej. Strona rządowa zapowiada że wszystko to zostanie zrekompensowane, a nawet suma summarum samorządy zarobią więcej (z rządowych oświadczeń wynika np że dochody Warszawy w 2022 r będą większe o 166 mln). Strona samorządowa ma inne wyliczenia i inne szacunki licząc że w ciągu 10 lat samorządy w sumie stracą nawet 100 miliardów, tutaj kalkulator: https://natwojkoszt.pl/ Wydaje mi się że jest to jednak wtórne do tego, że dochody samorządów, te z rekompensat będą znacznie bardziej zależne od rządów. Wychodzi więc, że poza zwiększaniem kontroli nad obywatelami i przedsiębiorcami, rząd dąży również do zwiększenia kontroli nad jednostkami samorządu terytorialnego. Czy to dobrze? Ja tam jestem za decentralizacją...

Post zgłaszam do konkursu Tematów Tygodnia 4


Szlachta domaga się od Zygmunta Augusta egzekucji praw



0
0
0.000
6 comments
avatar

Kto wie jak najlepiej wydać pieniądze załóżmy na plac zabaw na osiedlu w Suwałkach? Prezes rządzącej partii? Urzędnik w Warszawie? Urzędnik w Suwałkach? Czy może mieszkańcy tego osiedla? Komu najbardziej zależy na tym, żeby ten plac zabaw był bezpieczny dla dzieci? Kto włoży najwięcej wysiłku, żeby firma która go zbuduje nie odwaliła fuszerki? Kto znajdzie przedsiębiorcę, który zrobi to najtaniej i najlepiej? Urzędnik z Warszawy ma to wszystko gdzieś, bo jego syn przecież tam się nie będzie bawił.

0
0
0.000
avatar

Decentralizacja jest dobra, kiedy trzeba zbudować/naprawić mostek na rzecce podmyty przez powódź, a decentralizacja jest korzystna, gdy trzeba odbudować kraj po wojnie. Myślę, że nie ma tutaj prostych odpowiedzi. Już historia Polski przynosi w tym zakresie dobrą naukę. Dopóki otoczenie było słabe i właśnie również w pewnym sensie zdecentralizowane, dopóty sposób zorganizowania I RP dawał nam pozycję potęgi. Nie uchwycono jednak u nas ducha czasu i w odpowiednim momencie nie wprowadzono centralnych właśnie reform. Skończyło się tak, a nie inaczej. Oczywiście to uproszczenie i spłaszczenie wielowątkowego problemu, ale w świetle tego tekstu, tak to można ująć. A obecnie? Nie ma co ukrywać, że na topie jest centralizacja, choć tym razem do walki przystąpiła jeszcze regionalizacja promowana do pewnego momentu przez UE. Efekt? Powolne osłabianie i rozbijanie państw narodowych. To długi proces.

0
0
0.000
avatar
(Edited)

Centralizacja równa się 2 rzeczy:

  • utylitaryzm czyli pogląd w którym możemy sobie np okaleczać inne jednostki tak jak teraz szczepionkami w przekonaniu o tym że np zniszczenie zdrowia nowo narodzonym dzieciom dla "ratowania" dziadków to coś "szlachetnego"
  • koncentracja kapitału niezależnych podmiotów w celu użycia ich do wojny wszelakiej czyli na podłożu ekonomicznym, hybrydowym, a także konwencjonalnym

Czy po za jednoczeniem się przeciwko wspólnemu wrogowi centralizacja ma jakieś zalety? moim zdaniem nie. Biorąc pod uwagę to że zasadniczo centralizacja kreuje również samych wrogów to bez niej nie było by zasadniczo najczęściej potrzeby bronienia się przed nimi. 2 wojna światowa bez scentralizowania Niemiec by nie wybuchła. chiny bez scentralizowania gospodarki, nie były by zagrożeniem i nie powodowały by napięć...

Zasadniczo zastanów się nad chociażby tym co teraz sie dzieje. Środowiska normalnych ludzi tez były zdecentralizowane i czuja potrzebę centralizacji i "jednoczenia się" tylko z powodu zagrożenia wynikającego ze strony scentralizowanych podmiotów jakimi są korporacje.

Nie wydaje mi się aby centralizacja była w ogóle czymś normalnym dla człowieka. Jest raczej domeną szaleńców pokroju Hitlera, Stalina, Mao, Busha, Bila Gatesa i całej tej śmietanki psycholi na przestrzeni dziejów. Zdrowi ludzie nie są kolektywem tylko indywidualnymi jednostkami a kolektywistyczne skłonności to ich pięta achillesowa od lat wykorzystywana do złych celów przez wszelkiej maści zwyroli.

Dobrym przykładem nam bliskim jest koncentracja "cenzorów" na Hive która doprowadziła do powstania Hivkwizycji takiej jak hivewathers a ta zwiastuje upadek wolności słowa i wszystkiego tego w czym hive miał być lepszy.

0
0
0.000
avatar

No właśnie przykład I RP, wg niektórych, pokazuje że w pewnych warunkach centralizacja jest potrzebna. Choćby dlatego że inni to zrobili i są agresywni. Wydaje mi się, tak jak pisałem, że jest inaczej i w każdych warunkach, jeśli społeczeństwo jest zdrowe, zdecentralizowane Państwo jest w stanie być zwycięskie, co choćby pokazuje właśnie ta nasza I RP, która pokonała niejednokrotnie Imperium Osmańskie, Imperium Moskiewskie, oraz Szwecje, a były to Państwa bardziej niż my scentralizowane.

0
0
0.000
avatar

tyle że właśnie zobacz ze to ta cecha która wychwalamy w polakach ze są tacy nieugięci i niebezpieczni w bojach oraz upierdliwi nawet po podboju, to własnie ta domena osób zindywidualizowanych które nie potrzebują jakiegos odgórnego przywództwa zeby wiedzieć co trza robic.

0
0
0.000